No i się zaczęło: zimno, coraz szybciej robi się ciemno. Zbliża się czas, kiedy coraz więcej czasu spędzamy w domu przy gorącej czekoladzie, czy herbacie z książką w ręku. Postanowiłam więc, że umilę sobie te wieczory i przygotowałam świeczniki.
Wykonanie ich jest bardzo proste. Potrzebne będzie: farba w sprayu (wybrałam białą matową), słoiki (ja wykorzystałam stare świeczniki z "Biedronki". Po wypaleniu się świeczek umyłam szkło z wosku), sznur, taśma malarska i nożyczki. Na początek oklejamy świeczniki taśmą według uznania i malujemy 2 cienkie warstwy sprayem w odstępie 2 godzin. Następnie zrywamy taśmę malarską i świeczniki obwiązujemy sznurkiem (aby nam nie spadał przyklejamy go do świecznika- można do tego użyć zwykłej "kropeli" albo pistolet do kleju).
GOTOWE!
Drugi sposób- dekoracja bardziej elegancka ;)
Dodatkowo będą nam potrzebne małe kamyczki i taca. Kamyczki malujemy na biało i po wyschnięciu układamy je na tacy ze świecznikami.
GOTOWE!
Teraz tylko będą nam potrzebne zapachowe świeczki, mężczyzna, lampka czerwonego wina, dobra komedia romantyczna i mamy romantyczny wieczór ;)
Gorąca czekolada, ciepły koc, dobra książka i ciepłe skarpety ;)
Pozdrawiam, Kasia.
Wykonanie ich jest bardzo proste. Potrzebne będzie: farba w sprayu (wybrałam białą matową), słoiki (ja wykorzystałam stare świeczniki z "Biedronki". Po wypaleniu się świeczek umyłam szkło z wosku), sznur, taśma malarska i nożyczki. Na początek oklejamy świeczniki taśmą według uznania i malujemy 2 cienkie warstwy sprayem w odstępie 2 godzin. Następnie zrywamy taśmę malarską i świeczniki obwiązujemy sznurkiem (aby nam nie spadał przyklejamy go do świecznika- można do tego użyć zwykłej "kropeli" albo pistolet do kleju).
GOTOWE!
Drugi sposób- dekoracja bardziej elegancka ;)
Dodatkowo będą nam potrzebne małe kamyczki i taca. Kamyczki malujemy na biało i po wyschnięciu układamy je na tacy ze świecznikami.
GOTOWE!
Teraz tylko będą nam potrzebne zapachowe świeczki, mężczyzna, lampka czerwonego wina, dobra komedia romantyczna i mamy romantyczny wieczór ;)
lub wersja nr 2
Gorąca czekolada, ciepły koc, dobra książka i ciepłe skarpety ;)
Pozdrawiam, Kasia.
Dokładnie! Ostatnio znalazłam w carrefourze idealne świeczki. 36 podgrzewaczy o zapachu pomarańczowym za chyba 8 zł. Dla mnie pachną cuuudownie! :)
OdpowiedzUsuńWow super pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Cieszę się, że pomysł przypadł do gustu ;) Dziękuję
UsuńSuper pomysl... od razu przypadl mi do gustu. Bede tutaj zagladac :) pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńtaksobierobie.blogspot.com