Jak zrobić remont i nie zwariować? Dzisiaj zapraszam na obiecaną fotorelację z mojego wakacyjnego remontu. Co prawda mam jeszcze sporo w planach, bo pokój jeszcze nie jest do końca "dopieszczony" :), ale już nie mogłam się doczekać, żeby Wam pokazać jak można odmienić wnętrze o 360 stopni nie wydając na ową rewolucję majątku.
Przypominam, pokój przed remontem wyglądał tak:
Mój ceł był taki (no może coś w tym stylu- projektantem wnętrz nie jestem ;) ):
A teraz wygląda tak:
Wiem, wiem krzesło zdecydowanie nie pasuje, ale jest tu "na chwilę" :) Mam już upatrzone nowe, ale czekam na obniżkę ceny ;)
Łóżko i biurko ustawione są w ten sposób, że w każdej chwili mogę sobie przestawić lampkę. Wybrałam wysoką z tego względu, że nie mam stolika nocnego, a musi na czymś stać- wybrałam więc, że będzie to podłoga ;) Ta jest idealna pasuje przy biurku (dzięki temu mam więcej miejsca na blacie) i przy łóżku (lampki nocne zwykle mają słabsze światło, a dzięki tej nie psuje sobie wzroku). W ten sposób mam dwie lampki w cenie jednej. Zaoszczędziłam więc nie tylko na lampce ale i wizytach u okulisty ;). A propos, poszewkę na kołdrę i na największą poduszkę kupiłam w SH. Kosztowały DOSŁOWNIE grosze.
Mam! Udało mi się nawet stworzyć małą garderobę z butami. Mam nadzieję, że przyszłości się powiększy ;)
Poza stołem i firanką nic nowego nie znajdziecie. Stół kupiłam w ikea, a firankopodobne coś na ryneczku za jedyne 40 zł!
Za ramki też nie wydałam horrendalnych pieniędzy. Za wszystkie zapłaciłam prawie 28 zł.
Komodę wykombinowałam z połączenia dwóch górnych szafek. Takich jak np. ta na górze szafy (prawy górny róg zdjęcia). Pocięłam stary regał, pomalowałam, złączyłam, dokupiłam nóżki i MAM!
W ten sposób nie musiałam kupować komody, która w sklepie kosztuje ok 1500zł :/. Patrz tutaj.
Małe drobiazgi. Powyciągane ze strychu i różnych zakamarków. :)
Obowiązkowo kwiaty. Gorzej będzie zimą, ale coś wykombinuję ;)
Podsumowując:
warto było paćkać się w farbie, latać z wałkiem po ścianie, itd., aby móc w końcu doznać tej chwili :)
P.S. Jak u Was z czytaniem? Lubicie? Polecacie coś ciekawego? :)
Was też zachęcam do zmieniania, kombinowania, ulepszania. Jak widzicie nie trzeba opróżniać portfela do ostatniego grosza, żeby zrobić remont.
Powodzenia!
Swietny pokój, aż się nie chce wierzyć, że to wszystko ze staroci;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też nie sądziłam, że coś z tej starej meblościanki da się jeszcze zrobić, dlatego cieszę się podwójnie, że jednak się udało :)
OdpowiedzUsuńONIEMIAŁAM! Też mam problem z taką gierkowską meblościanką i brakiem pieniędzy na całe wyposażenie, przypadkiem weszłam na Twojego bloga i...ta dammmm - oto niesamowita inspiracja. Dzięki wielkie- jutro lecę po farby! Twój pokój przeszedł niesamowita metamorfozę, jest przepięknie. Widzę, że miałaś meble z grubą warstwą lakieru- jak sobie z tym poradziłaś i jakiej farby użyłaś? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Już dzisiaj na blogu remont "od zaplecza", wstawię zdjęcia i wszystko opiszę, aby ułatwić zakupy ;) pozdrawiam serdecznie i zapraszam!
UsuńA ja uważam, że krzesło jest super:)
OdpowiedzUsuńPomalowałabym tylko i obiła materiałem:)
też o tym pomyślałam, ale krzesło jest z kompletu i nie dostałam pozwolenia :) dlatego będę coś kombinować. Myślałam, żeby pochodzić po sklepach ze starymi meblami. Tam może znajdę coś niedrogiego i oryginalnego :)
UsuńWOW! Remont - po prostu rewelacja! Odmieniłaś to miejsce nie do poznania. Ten kącik do czytania <3 Ja książki uwielbiam. Obecnie czytam 'Trafny Wybór' J.K.Rowling i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Piwi :) Ooo i jesteś pierwszą osobą, która poleca książkę. Na pewno zwrócę na nią uwagę.
UsuńPiękna metamorfoza, naprawdę jestem pod wrażeniem! Piękne drobiazgi i regał na buty rewelacja. I tak wogóle to prześliczna jesteś! :)
OdpowiedzUsuńPytałaś u mnie na blogu o krzesła - widzi mi się u Ciebie jakieś krzesło/fotel o miękkich, opływowych kształtach, np. coś w tym stylu http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40073179/ albo http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70068162/ :)
Pierwsza propozycja krzesła super :) Poważnie się nad nim zastanowię, natomiast to drugie nie na moją kieszeń :( Jestem wdzięczna za pomoc i odwiedziny na moim skromnym blogu ;) Dopiero zaczynam i za każdym razem kiedy mam opublikować post kilkanaście razy sprawdzam, czy aby na pewno nie pisze głupot :D Co za emocje ;)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Metamorfoza świetna... Pamiętasz może jaką farbę masz na ścianach? :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o książki to polecam wszystkie Tess Gerritsen, np. Dawca, Chirurg.. o ile lubisz takie klimaty... :)
Na ścianie z ramkami jest "szara poświata", a przy łóżku "wrzosowy świt" :) Obie z Dulux. Trochę boję się takich historii, ale może się przełamię ;)
UsuńCześć! Trafiłam tu z bloga Design your life bo byłam zaciekawiona remontem pokoju, który również przeprowadzam. Gratuluję pomysłu godnego projektanta wnętrz. No i jego realizacji :) Przyznam, że jestem w podobnej sytuacji: zamiana pokoju nastolatki z PRLowskim regałem na pokój, który musi spełniać funkcję sypialni, salonu, garderoby i biura. To wszystko na niecałych 12 metrach kwadratowych przy ograniczonych funduszach. Wiem jak trudne są takie zmiany, więc tym bardziej Ci gratuluję. Na zimę polecam rojniki w szklanej kuli - jeżeli interesuje Cię ta opcja to zapraszam tym razem do mnie (tutorial jest w zakładce Wnętrza i Dodatki).
OdpowiedzUsuńPs. też jestem na etapie szukania idealnego i taniego krzesła ;)
Super zmiana ! Czasem żyjemy w takiej rzeczywistości jaką mamy i nie zwracamy uwagi na nią! Jednak po zmianie okazuje się że Nowa rzeczywistość jest o wiele ładniejsza i podnosi naszą jakość życia !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta metamorfoza, prostota i styl, super!
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, co konkretnie jest do siedzenia pod zielonym kocem ;)
Dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńPod kocem skrył się ten oto fotel z jysk :)
http://jysk.pl/salon-jadalnia/fotele/fotel-papasan-sr100-cm-rattan/family
A jak się sprawdza do takiego siedzenia/czytania? Dodam, że u mnie to zazwyczaj jest po turecku. I czy jest bardzo wywrotny?
OdpowiedzUsuńZnakomicie :) A jak wygooooodnie ;) Polecam. Po turecku też super, właśnie sprawdziłam :D Jak będziesz chciała kupić to najlepiej poczekaj na jakąś promocje. Ten fotel często jest w gazetce :) Obok lampka, świeczka, książka i można odpłynąć ;).
OdpowiedzUsuńLampkę już mam, teraz potrzebuję fotela:) W tym linku, który podałaś wcześniej jest cena promocyjna 175 zł. O takiej mówiłaś, czy jeszcze taniej można go dostać?
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to kupowałam za 150zł. To jest tak, że jest promocja i kosztuje 175zl, potem będzie następna gazetka i go nie będzie w promocji, a w kolejne podejrzewam, że będzie za 150zł. :) Zauważyłam, że tak robią jak czaiłam się na łóżko :D
OdpowiedzUsuńPrzeszukując Internet w celu inspiracji przed remontem pokoju trafiłam przypadkiem na Twojego bloga. I mam pytanie bardziej "techniczne" - ile litrów farby zużyłaś na pomalowanie pokoju? Oraz jaką farbą (i ile jej potrzebowałaś) do pomalowania mebli?
OdpowiedzUsuńI czy mogłabyś podpowiedzieć w co (wałki do malowania-jakie, folia ochronna, pędzel (?) itp?) się powinnam zaopatrzyć przystępując do remontu pokoju (chciałabym to zrobić własnymi siłami, bez pomocy rodziców, a po raz pierwszy zabieram się do takiego przedsięwzięcia:)) Pozdrawiam!
Co do farby to musisz sobie policzyć na ile metrów Ci potrzeba. Na opakowaniach jest napisane. Ja jeżeli chodzi o farbę do mebli to kupiłam na początku 2 małe puszki, ale mi nie starczyło i systematycznie dokupowałam. Poza tym kupiłam wałek do ścian (taki z dłuższymi frędzelkami), wałek do sufitu i jeszcze taki mniejszy żeby pomalować w rogach między ścianą a sufitem + pędzelek w małych obszarach. No oczywiście folia, rozpuszczalnik, taśmy takie żółte żeby ochronić np. gniazdko itp. No i poza tym to chyba wszystko. No i w tym linku możesz sobie coś jeszcze podłapać ;) http://smallsaphire.blogspot.com/2013/08/remont-backstage.html Powodzenia! ;)
UsuńWitam, również planuje odświeżyć swoje stare meble, chciałam się dowiedzieć jaką farbą Pani malowała? Czy farba ładnie przyjęła na okleinie? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa używałam farby altax, emalia szybkoschąca, kolor: biały połysk (zdjęcie farby możesz zobaczyć w poście "remont- backstage". Farba bardzo dobrze się przyjęła. Myślę, że każda będzie dobra, bo ogólną zasadą, aby farba nie odstawała jest dobre przygotowanie mebli i nakładanie bardzo cienkich warstw farby. Powodzenia :)
UsuńWitam.Dzięki wielkie za te informacje. Przypadkiem trafiłam na twój blog. Obejrzałam metamorfozę mebli jaką zrobiłaś i naprawdę wielki podziw dla ciebie i twojej ciężkiej pracy. Też sie przymierzam na wiosnę do malowania wielkiej szafy i szukam pomysłów i informacji jak mam to zrobić. Mam nadzieję że efekt bedzie równie dobry jak twój. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńps.
UsuńZapomniałam dodać że cały efekt końcowy i stylizacja po remoncie jest super. Pozdrawiam raz jeszcze.
Ile w sumie wydałaś na remont?
OdpowiedzUsuńNiestety nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, ale pewno dużo mniej niż jakbym miała kupować nowe meble. Farba jednak mniej kosztuje ;)
UsuńKasia jesteś po prostu genialna a efekt powalający. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, właśnie przymierzam się do malowania mebli na biało. Mam nadzieję, że też będzie tak ładnie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIle to ci zajęło czasu ?
OdpowiedzUsuńcoś koło 2 tygodni już dokładnie nie pamiętam, ale to były wakacje i miałam możliwość pracowania całe dnie :)
UsuńWspaniale!
OdpowiedzUsuńWspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie wygląda pokój, podziwiam za wytrwałość. Jest czym się chwalić.
OdpowiedzUsuńDziewczyno jesteś WIELKA!! Pełna podziwu jestem jaką metamorfozę przeszedł ten pokój. Wyszło genialnie :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Znalazłam twój blog szukając pomysłu na przemalowanie swoich mebli. Mam pytanie czy matowiałaś swoje meble zanim je pomalowałaś?? ja mam meble z okleiną bez połysku, nie wiem jak zacząć te przemalowywanie. Nie chcę żeby też farba się zdrapywała. Nie wiem co może zwiększyć jej przyczepność. Chętnie przyjmę każdą poradę, lyna_a@wp.pl
OdpowiedzUsuńNo naprawdę super! Namawiam mojego mężczyznę do przemalowania mebli, bo wprowadzaliśmy się, jak była moda na venge, a teraz mam dosyć ciemnego koloru :)
OdpowiedzUsuńCo do krzesła, nie wiem, czy już kupiłaś coś nowego, ale ja bym zostawiła to krzesło, tylko przerobiła je techniką decoupage z szarymi przecierkami i zmieniłabym poduchę na fiolet. Miałabyś taki mebel vintage, który pasowałby do tego klimatycznego pokoju. Pozdrawiam :)
Dzięki za pomysł, uwielbiam decoupage i niedługo będę miała okazję być na takich warsztatach, więc wezmę stare krzesło ze sobą i zrobię w ten sposób ;)
UsuńWitam, piękna metamorfoza. Gratuluję. Podobna mi się efekt bardzo. Czy można zapytać, jaka farbą są pomalowane ściany. Planuję u siebie taki jasny szaroniebieski:-) pozdrawiam serdecznie. EWA
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Ten szary to niestety nie pamiętam a ten delikatny jasny fiolet to z Duluxa "wrzosowy poranek"
UsuńSlicznie ! Jestem pelna podziwu dla Pani za pomysl i wykonanie.Krzeselka nie trzeba wymieniac - wystarczy je pomalowac kolorem np. bialym a szczebelki kolorami.Kupic stare na targowisku - drewniane , wiklinowe doniczki ,metalowe rynienki - pomalowac je przecierajac biala farbe z ciemna i nasadzic w doniczkach kwiaty i wlozyc je do tych dekoracji .Dom bedzie pieknie zielony.
OdpowiedzUsuńNie dowierzam jak patrzę na ten remoncik. Jesteś po prostu genialna, podziwiam, szanuję i zazdroszczę! Ja nawet sama nie umiem wytapetować sobie pokoju i nie wiem jakie wybrać kleje do tapet, żeby szybko nie odpadły. Super blog!
OdpowiedzUsuńA jak dla mnie krzesło rewelacyjne, tylko też pomalować żeby pasowało i za nic bym nie zmieniła :)
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że masz osobną półkę na buty. Bardzo mi się to podoba :D
OdpowiedzUsuń